Dopadł mnie dziś deszcz. Telefon był w grubym pokrowcu, ale dostała się kropla wody od strony głośnika z dołu. Spokojnie rozebrałem, wydmuchałem, wysuszyłem. Wszystko działa, jak należy za wyjątkiem przycisku power, który po prostu umarł. Jest normalny klik, ale brak jest reakcji. Cała reszta telefonu funkcjonuje poprawnie. Miał ktoś doświadczenia? Coś poza pozostawieniem fona na noc do schnięcia mi pozostało? Choć jest już suchy raczej.