One S to moj trzeci HTC (poprzednio Diamond i Desire) i jak dla mnie ta firma leci po rowni pochylej w niebyt.
Diamonda nie dalo sie uzywac, no ale powiedzmy, ze to byla wina Windowsa, a nie HTC. Mimo to ogromny minus za wykonanie - klapka po kilku tygodniach wygladala fatalnie.
Desire - masakra. Swego czasu model flagowy, a do dyspozycji uzytkownika pozostawiono ~150MB na aplikacje - smiech na sali. Od samego poczatku walka o kazdy kB, jak chcialem nowa aplikacje, musialem rezygnowac z jakiejs starej.
One S - zaplacilem za niego 1850zl, czyli gruba kase, a mam trzeszczaca klapke, wyciek swiatla pod ekranem, kurz wlazacy w oko obiektywu no i oczywiscie supernowoczasna i trwala obudowe, z ktora musze obchodzic sie jak z jajkiem :/ I zastanawiam sie, czy fakt ze swietnie lezy w dloni byl faktycznie dobrym powodem do zakupu wlasnie jego, a nie Galaxy S3.