Opiszę swój przypadek, może komuś się przyda.
Od dawna walczyłem z cichym głośnikiem w moim I9001. Szukałem rozwiązań na forach, zmieniałem romy, używałem różnych programów narzędziowych i nic.
Musiałem bardzo wytężać słuch, żeby słyszeć rozmówcę, zwłaszcza gdy wokół był hałas.
Nieszczęśliwy przypadek, sprawił, że rozbiłem swojego fona. Wyświetlacz umarł.
Rozsądniej było kupić drugi taki sam telefon niż nowy wyświetlacz. Kupiłem na rynku wtórnym.
Bardzo się zdziwiłem gdy stwierdziłem, że nowa słuchawka również ma problemy z cichym głośnikiem. Zaznaczę, że ja nie mam problemów ze słuchem.
Znów zacząłem szukać, zmieniać romy i nic. Pomyślałem, że cóż, te typy tak mają.
Ponieważ "nowy" telefon nie był nowy, miał lekko uszkodzoną ramkę. Przechodząc obok przypadkowego serwisu GSM, wstąpiłem zapytać o koszt wymiany ramki.
Przy okazji rzuciłem temat głośnika nie wierząc w cud.
Pan oczywiście stwierdził, że trzeba zostawić, rozebrać, wymienić ... Stwierdziłem, że może innym razem.
I oto Pana olśniło. Wyciągnął coś w rodzaju szpilki, podłubał przy sitku osłaniającym głośnik i ... Eureka!
Wrócił głos. Nagle wszystko stało się piękne, jasne i czyste. Zwłaszcza głos w słuchawce.
I tak oto kolejny raz, przekonałem się, że najprostsze rozwiązania są genialne.
Być może u wielu z was pozatykało się siteczko głośnika, podczas noszenia np. w kieszeni.
Ja za serwis zapłaciłem 5 zł. ale każdy może zrobić to we własnym zakresie. Tutorial niepotrzebny, wystarczy szpilka lub igła i dobre oko.
Sory za ten przydługi wywód, ale chciałem trochę podtrzymać napięcie, bo to tak jak w dobrym kawale, sytuacja komiczna.
pozdrawiam i cóż ... głośności ... życzę.