Na początku myślałem, że mocno przesadzacie, ale po obejrzeniu wideorecenzji muszę niestety przyznać Wam rację - delikatnie mówiąc nie jest ona zbyt dobra.
Przede wszystkim raziły mnie błędy językowe, ale to już takie moje zboczenie. Nie mam nic przeciwko krytyce, ale sporo negatywnych uwag recenzenta wynikało z niewiedzy. Wspomniany przestarzały soft, z którego wynikały przycięcia i rzekome rozmazywanie zdjęć - osobiście nie mam z tym problemów - obstawiam, że autor niechcący poruszał telefonem i z tego to wynikało, rozwiązaniem byłoby włączenie stabilizacji obrazu i wyzwalania migawki przez dotyk ekranu. Nie zdarzyło mi się też, żeby telefon zgubił zasięg. Jeśli autor nie chce otwierać kontaktu przed dzwonieniem, wystarczy przytrzymać na nim palec na liście kontaktów i wybrać "zadzwoń do". Twierdzenie, że telefon nie ma czujnika zbliżeniowego i nie wygasza się podczas rozmów to oczywista bzdura. Nie zgadzam się też, że zaślepka USB to słabe rozwiązanie, dziwne że autorowi wypadała, bo nie wiem co musiałbym zrobić żeby ją urwać... Najlepszym motywem i tak było nazwanie mikrofonu "dziurką bez większego zastosowania". 😉
Żeby nie było, że tylko narzekam, zgodzę się z recenzentem, że X10 przydałby się multitouch i miło by było, gdyby SE zostawił nam wybór między Mediascape a standardowym odtwarzaczem/galerią. Swoją drogą, w drugiej części recenzji autor narzekał na płynność galerii telefonu, podczas gdy przeglądał albumy Picasy, które pobierały się z internetu - również błąd z jego strony.