Faktycznie root i recovery mu wtedy zostaną...
Chociaż ja bym wysłał telefon tak jak stoi, bo nie chciałbym się bawić w przywracanie. Ciekaw jestem, czy to anuluje gwarancję której i tak nie mam, inaczej można by wgrać froyo i słać jeszcze raz, aż do oporu.
Mając GT540 czytałem przypadek wysłania go z androidem 2.3 i naprawili. Można by nawet sporządzić opinię biegłego, że wersja androida ma się nijak do wodoszczelności, czy tam padania głośnika, ale to by było chyba na nic, przy zapisakch w "regulaminie gwarancji"
Jeżeli ktoś nie chce mi naprawić telefonu, podając powód, który w żaden sposób nie wpływa na przedstawiony problem, lub uszkodzenie, to ja takiego telefonu nie chcę i nie chcę mieć nic wspólnego z producentem. Zauważ, że z każdej strony to my dostajemy po kieszeni, nie motorola. Oni sobie wrzucą twój telefon do wody i ci odeślą z napisem "był zalany", ale to już osobny temat, na szerszą dyskusję.
Myślę, że temat powrotu do froyo został już wyczerpany 😉