Wysłałem swój tablet do serwisu 3 tygodnie temu i właśnie wrócił. Nie wiem tylko, czy się z tego cieszyć... Z 3 rzeczy z którymi wysłałem tablet tylko jedna jest zaznaczona w karcie gwarancyjnej- zamontowali mi mikrofon. 2 pozostałe rzeczy to ekran migający w prawym dolnym rogu oraz to co się dzieje po podłączeniu ładowarki (każdy wie co się wtedy dzieje). Miganiu jeszcze się nie przyjrzałem, więc nie wykluczam. Co do 3 problemu... Zmienili mi soft. Żadna tam ładowarka czy inne pierdółki, jak wmawiali niektórym. No i tu się pojawiają schody... Ekran działa lepiej, te dziwne przeskoki zdarzają się rzadziej- ale dalej się zdarzają. Sprzęt się po prostu tnie- i to na samym ekranie startowym, gdzie nie ma się co ciąć. A żeby dopełnić czary goryczy to zablokowali roota. W sumie żaden problem, bo mogę zainstalować jakiegoś ROMa i będzie. Tylko cholera wie, czy ekran znów nie zacznie szaleć (bo teraz jest poprawa) jak przeinstaluję.
I teraz parę pytań do obeznanych z tematem:
1. Jest sens to odsyłać do serwisu raz jeszcze? Bo uwalili mi ekran (nie jakoś bardzo, ale widocznie) i jakoś mnie to nie cieszy. Tylko jak im to wyślę jeszcze parę razy, to taniej wyjdzie kupno nowego tabletu.
2. Idzie jakoś przyspieszyć tablet? Są jakieś uniwersalne metody?
3. Odnośnie nowego ROMu- jaka jest szansa, że po przeinstalowaniu, tablet nie będzie znów wariował po podłączeniu do prądu?