Być może do nakładania Brando wymagany jest zupełnie inny skill, nie wiem 🙂 Wszystkie poprzednie folie jakie nakładałem miałem bez bąbli i nakładały się bez problemu, jedynie przy Brando było tak tragiczne, że się po prostu poddałem. Robiłem to dosłownie 40 minut, powoli, od góry do dołu dodatkowo przeciągając karta płatniczą (dobry sposób swoją drogą) i co? Dalej tworzyła się masa bąbli, zanim to skorygowałem to zdążyło pod ekran tam gdzie nie przykleiłem folii nalecieć różnego dziadostwa, folia się wypalcowała od wewnętrznej strony, jak przemyłem i wysuszyłem to porobiły się zacieki, tragedia 🙂 Może wczoraj miałem po prostu jakiegoś pecha, ale naprawdę, jeszcze niedawno naklejałem folię na moją starą Lumię i zajęło mi to z 30 sekund, za pierwszym razem było dobrze, więc to nie jest tak, że nie potrafię nałożyć głupiej folii 😉