Dwa miesiące temu prowadziłem dokładnie taką samą batalię z Play.
Niby mam mieć 2Mbit, natomiast osiągnięcie prędkości w okolicach 512kbit/s graniczy z cudem.
W wyniku reklamacji uzyskałem informację, że play nie gwarantuje prędkości na danym poziomie tylko do 2Mbit/s.
Ekspertyza, której dokonują u Ciebie teraz to nic innego jak sprawdzenie przez kilka dni w kilku porach dnia z jakim nadajnikiem się łączysz oraz jakie jest jego w danej chwili obciążenie.
Jeżeli Twoja sprawa zostanie poprowadzona tak samo jak moja to za kilka dni zadzwonią do Ciebie z informacją, że nadajnik jest przeciążony i że planują dalszy rozwój sieci tak aby polepszyć standard usług, ble, ble, ble...
Dodatkowo telefonicznie (od bardzo miłej Pani - swoją drogą 😉 ) uzyskałem informację, że Play pracuje ciągle nad rozwojem swojej infrastruktury, że wydają dużo środków na rozwój, że inwestują tylko w pasmo pozwalające im na zapewnienie szybkiego dostępu do internetu itp.
U mnie skończyło się to 50% zniżką opłaty za internet w miesiącu w którym dokonałem zgłoszenia.
Cała procedura trwała kilka dni (max tydzień).
Posiadam Huawei E5832, zawsze u siebie miałem ikonę zasięgu zapaloną na żółto, w obecnej chwili (modem leży w tym samym miejscu) jest zielona, więc mniemam, że coś się mogło poprawić.
BTS mam 400m od domu (na podstawie mapy nadajników).
Tuż po nowym roku mam zamiar przedłużyć umowę wraz ze zwiększeniem prędkości oraz transferu (oraz dokupić drugą kartę SIM do umowy), zastanawiam się czy jest sens czy nie lepiej iść do Plusa na LTE (koszty zbliżone). Plus u mnie w domu osiąga zawrotne prędkości (w porównaniu do Play).
Mam dwie umowy w Play Online, jedną u siebie, drugą w innym mieszkaniu.
Podejrzewam, że obciążenie sieci w mojej okolicy ma duże znaczenie, bo jak jestem u narzeczonej to pomimo zbliżonej odległości do nadajnika (może trochę mniej) internet śmiga niesamowicie i faktycznie mam te 2Mbit, więc faktycznie w "niedorozwiniętej" infrastrukturze problem.