Przyczyną pogorszonego zasięgu WiFi najprawdopodobniej jest upadek ... przynajmniej u mnie tak było.
Przy upadku na plecy całość elektroniki niejako "wbija" się w tylna cześć obudowy co powoduje kompresje styków anteny.
Odniosę się do filmu ... proces rozbierania jak na filmie ... z małą uwagą ...
U mnie bateria była przyklejona do plecków taśma dwustronną więc nie ma co szarpać tylko po rozchyleniu warto popatrzeć do środka i w razie potrzeby podważyć baterię.
Nie zapomnijmy o złapaniu taśmą przycisków obudowy ... włożenie górnego może być kłopotliwe.
Zdecydowanie odradzam lutowanie ... lutowanie to ostateczność.
Dołożenie kabelka powoduje zmiany w torze radiowym co dla wysokich częstotliwości jest sprawa krytyczną.
Zmiany takie mogą pogorszyć czułość toru radiowego a w skrajnych wypadkach może dojść do uszkodzenia części nadawczej modułu wifi.
Na początek warto spróbować podgiąć styki (pociągnąć np igłą do góry) u mnie taka czynność załatwiła całkowicie problem zasięgu sieci bezprzewodowej.
Pozdrawiam