Witam!
Popiłem ostatnio z kolegami i gdy już kładłem się spać zauważyłem że mój HTC ma coś nie tak z wyświetlaczem :E Cały wieczór miałem go z przodu w kieszeni, dałem go jedynie raz koledze żeby gdzieś zadzwonił(mógł mu upaść i się nie przyznaje :kwasny:). Mogło się to też stać gdy siedzieliśmy w aucie ponad stan miejsc.
Problem jest taki że fizycznie na telefonie nic nie widać, żadnego pęknięcia itp. Dotyk działa gdyż na ślepo można włączać aplikacje, muzykę... Wyświetlacz jest jednak przepołowiony na pól jedna strona jest, a czarna druga ma paski.
Rozebrałem telefon podpinałem wszystkie taśmy, przeczyściłem i dalej to samo. Wkurzyłem się i w afekcie wymierzyłem precyzyjny cios z pięści w telefon. Na wyświetlaczu ukazały się na krótką chwilę jakieś napisy lecz potem znowu lipa i to samo. Ponowne ciosy nic nie pomogły :cool:
Teraz nie mam pewności co to może się dziać, czy to na pewno LCD?