Mój pierwszy telefon to właśnie Siemens ME45 z pomarańczowym ekranem 🙂 Jak to się grało w spychanie tych klocków 🙂
Bodajże Siemens C45 miała moja ciocia. Jeżeli to ten z kolorowym ekranem i Joy-stickiem, to pamiętam, jak grałem w takic rangersów, coś a'la Stick Soldiers.
Później matka SL45(?) - bardzo miło wspominam Siemensa. To były telefony 🙂
Gdzieś w domu miałem Ericcsona z wąziutkim ekranem podświetlanym na niebiesko i klapką - pamiętam, jak to ojciec mi mówił, żebym rozładował baterię do zera, bo musi mieć jutro pełną baterię 🙂 Grałem w takie coś, co trzeba jak największą część ekranu zamalować.
U cioci leży (Sony) ericcson T230 - to było coś 🙂 albo taki T610 - też good Idea 🙂
A na strychu leży stara cegła Benefon - nie wiem co to, ale nie działa, bo nie mam ładowarki - ale jak się fajnie go używało 🙂