Moim zdaniem Lotto od kiedy wprowadzili te cyrki z systemami komputerowymi to jest czysty podatek od głupoty,kilka dni temu rozmawiałem z jednym kolegą,stał na osiedlu z kilkoma sąsiadami i akurat było o tej kumulacji i jeden facet starszy mówi - grał w Lotto od czasów komuny systemem,dopóki nie wprowadzili komputerów regularnie trafiał 3,4 i miał nawet kilka 5,mówi od kiedy wprowadzili te różne cuda to nie można nawet głupiej 3 trafić.Mój dziadek również grał w latach 80 w Totka i też miał często wygrane a raz wygrał w express lotka samochód Syrenkę który później sprzedał.Dzisiaj w tym nowym systemie mógłby sobie puszczać do u....nej śmierci.Nie wydaje Wam się dziwne że dopóki nie wprowadzili komputerów nie było żadnych kumulacji,prawie w każdym losowaniu padała 6 a teraz gra kilka milionów graczy lub więcej i przez kilka tygodni z rzędu nie może paść główna wygrana?
I za komuny za cenę jednego losu było 5 zakładów a dzisiaj za 3 zł jeden nędzny zakład,znajomy grał 10 lat mówi może z dwie 3 trafił przez ten czas,teraz mówi woli sobie za tą kasę kupić piwo,przynajmniej nie wyrzuca kasy w błoto.
A słyszeliście o niedawnej aferze Lotto we Włoszech gdzie ustawiali losowania za pomocą podgrzewanych kul w maszynie losującej?
Pisali o tym jakiś czas temu w necie.