Dziękuję za odpowiedz. 🙂
Trudno za pomocą tej aplikacji coś "zrypać" jest tylko jeden przycisk i parę opcji do wyboru co chce zbackupować ao.o więc nieumiejętne zrobienie back'a jest ograniczone do minimum o ile nie jest w zupełności niemożliwe a:)
Idąc na przeciw trudnościom i będąc zmuszonym do odzyskania kontaktów za wszelką cenę zacząłem przyglądać się plikom które zrobiła ww. aplikacja na karcie mSD.
1. Utworzony został katalog wraz z podkatalogami: \rerware\MyBackup\AllBackups
2. W ww. katalogu znajduje się plik LastBackup.zip (lub inna nazwa którą możemy zdefiniować przy tworzeniu backupa)
3. Po rozpakowaniu archiwum znalazłem w nim kilka plików + jeden katalog (w moim przypadku backupowałem 3 żeczy: Notatki z programiku Note Everything, Kontakty zapisane w telefonie, MMS'y )
- Plik o nazwie składającej się z ciągu liczb: 358280012071839 (warzący prawie 1mb w zależności od ilości kontaktów),
okazał się być backup'em kontaktów w formacie bazy danych SQLite opierającej się na plikach textowych,
edycja jest niezbyt skomplikowana, mianowicie należy ściągnąć aplikację SQLite, załadować bazę do programu a następnie "wyprodukować" odpowiedniego SELECT'a łączącego dwie tabele phones i people, join robimy po kolumnie _id (nie jestem pewien nazw tabeli, mogą się różnić w zależności od wersji MyBackup'a).
- Katalog o nazwie mmsfiles z plikami o nazwach: PART_1253906766808 itp. ważących od 1KB do kilkuset KB
I tu niespodzianka pliki powyżej 1KB nie są niczym innym jak zdjęciami dołączonymi do mms'ów albo całymi mms'ami wystarczy je edytować za pomocą zwykłego podglądu obrazów albo zmienić rozszerzenie na jpg. Natomiast pliki zajmujące ok 1KB są plikami zawierającymi dołączony do mms'ow text.
- Pliki zaczynające się od textu: NoteEverythingxxx również są plikami wsadowymi bazy danych SQLite.
Jak wynika z moich drobnych obserwacji pliki nie są uszkodzone i wyglądają na kompletne, bez problemu da się z nich odzyskać dane, niestety nie za pomocą aplikacji która je zrobiła ao.o. Zastanawia mnie tylko fakt niekompatybilności którą opisałem w pierwszym poście, z czego może wynikać?. :dontgetit: Przepisanie ręcznie paruset wpisów to nie jest fascynujące zajęcie, no ale ciesze się że udało mi się odzyskać kontakty :mrgreen:. Przestrzegam przed używaniem aplikacji MyBackup w przypadku migracji którą opisałem w pierwszym poście.
PS. Mam nadzieje że strzępki informacji które przedstawiłem w tym poście komuś się na coś przydadzą, albo przynajmniej ustrzegą przed niepotrzebnym zachodem.
Pozdrawiam,