No fakt, na ondemand skończyły się zwisy i restarty, trochę to dziwne że fonik woli nagłe przyrosty taktowania od łagodnego podnoszenia zegara taktującego.
Nie szukam ekstremalnej wydajności i nie bawię się w o/c. Chcę by fonik był max energooszczędny i nie mulił przy tym. Chodzi mi o optymalne ustawienia 🙂
Nie mam pięciu taskkillerów i innych "oszczędzaczy baterii". Przysłowiowe "totalne zamulenie" (nieczęste) to u mnie maksymalnie pół sekundy przy wchodzeniu w listę połączeń/kontakty/sms-mms przy standardowym taktowaniu.
Ostatecznie zgodzę się na 0.7-0.8 sekundy 🙂
Macie pomysły, doświadczenia?