Dokładnie, od charakteru i człowieka. Trzeba lekko inaczej iść przez życie by nie mieć tak emocjonalnych problemów. W moim życiu podstawą jest fraza "a po co mi to???" i to naprawdę działa. Mogą sobie produkować ile chcą najnowszych smartfonów i mnie akurat to nie ruszy że połowa ludzi ma ekrany UHD+ i trzy razy więcej rdzeni i RAM ode mnie. Żyję zasadami a jedna z nich mówi że nie będę dorabiać własnym garbem KORPO... i tym sposobem w 2018 roku cieszę się z Huawei P8 Lite. Za rok czy dwa będę się cieszyć z P10 a po czterech z P20 lub innego. I tym sposobem wydam na telefony max. 800zł w czasie 5,6,7 lat a nie jak ma to miejsce np. u moich znajomych że raz w roku zakup z marketu za 3500-4500. Identyczne podejście mam także do innej elektroniki. Pół mojej rodziny ma telewizory Ultra HD wielkości pow. 45" za mega kasę a ja mam 40" FHD nabyty niespełna rok temu a wcześniej był 27" 720p. Wszystkie zakupy w życiu trzeba ostro przemyśleć bo moim zdaniem kupno telewizora UHD w dzisiejszych czasach to taki bezsens że podziwiam ludzi. Teraz już to trochę potaniało i UHD robi się normą no ale ile mamy stacji na satelicie HotBird lub w naziemnej które nadają już w UHD??? Identycznie jest z komputerami. Miałam procesor G4560 i zmieniłam na i5-7600 i żałuję. Zero różnicy w codziennym użytkowaniu a konwertuję często filmy i bawię się trochę grafiką. Kasa w błoto.
Fakt, prawda, nienawiść pochodzi w pierwszej kolejności od zazdrości tyle że tu też trzeba poluzować lejce. Mam zazdrościć sąsiadom lepszych samochodów? Że mają Audi/BMW/Mercedesy pokupowane po 200-300 tys.zł?? A czego to ja mam im zazdrościć? Głupoty? Tego że własnym żywotem i garbem dorabiają cwane korporacje i że kupili Skodę SuperB z innym znaczkiem w innej cenie?? :-) Tego że dziś Audi warte jest jako nowe powiedzmy 260kzł a za 7,8 lat nie dostaną nawet 35000zł za to auto? Tego że pojadą na wakacje w góry i non stop w stresie bo Audi trzeba pilnować? Że strach jest wyjechać czymś takim do obwodu Kaliningradzkiego czy na Litwą z Ukrainą na tańsze zakupy? :-) :-) A może tego że gdy wjadą do warsztatu na serwis to cenniki od razu rosną na widok C7 za ćwierć bańki?? :-) Oni wszyscy jadą do pracy w mieście codziennie tak samo jak ja a ja jadę Hyundaiem za niespełna 58 kawałków. Mój spala po drodze 6,5L a ich V6-stki rąbią ich po kieszeni i se spijają po 12-14L. Mamy identyczne codzienne sytuacje bo oni stoją w tym samym korku co ja, gra im ta sama muza z radia co u mnie, mamy identycznie ciepło i cicho. Mam zapłacić za SZERSZY fotel i ZNACZEK pięć razy więcej by używać IDENTYCZNIE? Co z tego że Audi pójdzie 280km/h jeśli 99% użytkowników tego Audi ze strachu nie przekroczy 200? To samo jest z tzw. szmatami czyli ubiorem. Mam kolegę z podstawówki który wybił się w Paryżu i projektuje szmaty. Objawił mi prawdziwy świat kiedyś. Materiały od Chińczyka + pomysł + logo = olbrzymia kasa. Zazdrościć w dzisiejszych czasach można ale zdrowia, fajnej rodziny, kochanych dzieci, zaj****stego psa, braku siwych włosów w wieku 40 kilku lat i podobnych no ale nie blachy i plastiku. Szkoda tylko że tak myślących jak ja jest mało. Są jeszcze gdzieś ale mało bo większość ludzi uczestniczy właśnie w tym pościgu szczurów. Mają inni = muszę mieć i ja bo gdy nie będę miał to będę gorszy. Jest jednak na to sposób. Zawsze znajdą się tacy którzy mają mniej i nie chodzi o "plastik". Wystarczy odwiedzić pierwszy lepszy dom starców lub hospicjum. W tym drugim zrozumiemy o co w życiu tak napradę chodzi. Mamy wzrok, mamy słuch, mamy nogi, ręce, nie mamy białaczki, jeździmy 15 letnim samochodem, mamy 10 letni telewizor, 5 letni smartfon i ... jest nam źle. Tymczasem masa ludzi chciała by w przyszłym roku pójść z dzieckiem na spacer do parku a ... nie pójdzie. Ojciec chciał by zobaczyć swoje dziecko a nie zobaczy bo niewidomy. Młoda dziewczyna chciała by pobiegać i nie pobiega bo nie ma nóg. Ludzie w nowych czasach zbyt szybko poszli w materializm i przestali doceniać to co w życiu jest najważniejsze. Dzięki temu powstała zazdrość a od niej wyszła nienawiść. Tak już mamy że gdy mamy mniej (pseudo mniej) to musimy obrazić się na tych którzy mają więcej a z czasem zacząć ich HEJTOWAĆ bo to wtedy jedyna forma ULGI samemu sobie.
Mówią ludzie że raz się żyje i trzeba mieć ten RAZ bo potem okazji nie będzie. Problem tylko w tym że do grobu nie da się zabrać AUDI :-) za grubą kasę. Przez ostatnie 23 lata byłam w wielu, wielu krajach. Praktycznie wszystko z mężem widzieliśmy prócz Antarktydy. Wszystkie kraje Europy samochodem zjechane, pół Rosji i masa innych krajów na wycieczkach. Rodzina mi oczy wyjmuje z zazdrości bo MNIE STAĆ a ich nie. I wiecie w czym problem? Ich nie stać bo właśnie spłacają te wszystkie Audi i BMW w leasingach a ja mam ubaw po pachy. Brat mój przez ostatnie 21 lat wydał na samochody (tylko trzy!!) ponad 650 tys.zł w podstawie + odsetki do banków. Łącznie woził się za lekko ponad 1.1 mln.zł. Ja w tym samym czasie miałam nowe Punto, później nową KIA i teraz nowego Hyundai. Nic na raty bo to tanie auta rzędu 35-45tys.zł. Przez te same lata co brat wydałam na auta około 140 tys.zł. Jest różnica, prawda? Tylko że ja zrobiłam pięć razy więcej kilometrów bo tankowanie Punto 1.2 w gazie to nie było to samo co tankowanie Audi 2.0. Weekend w weekend wyjazd, jak nie Słowacja to Węgry, jak nie Węgry to na zakupy po Chemię do Niemców. A braciszek mój kochany? Zapłacił ratę i postawił Audicę pod domem i trafiło mu sie wieleeee razy jechać do roboty autobusem bo smok w Audicy się świecił. Dlatego ja nie mam jakiegoś UPRZEDZENIA do tych którzy MAJĄ bo w wiekszości przypadków mają to samo co mój brat. Na ulicy złoty sikor, smartfon za 4500, audi za 250000 a w domowym zaciszu liczenie grosza do grosza by na spłaty starczyło + smieciowe żarcie. Ludzie z tym Hejtem już mega przesadzają. Winią innych za swoje blędy. Wyobraźcie sobie że do mnie siostra strzela fochy bardzo często że ... WY TO MACIE OBIADEK CODZIENNIE NA FULL WYPASIE i już żal poslady spina że ktoś ładuje w bebech schabidło dzien w dzień. No ale kto w tej konfiguracji oddaje 150 zeta miesiąc w miesiąc do Playa, kto oddaje 100 zeta na NC+ i kto spłaca smartfoniki? Ja ostatni abonament brałam w 2000r i powiedziałam nigdy więcej. Mógł by mi ktoś wyjaśnić króciutko jaka była by różnica w codziennym użutkowaniu Huawei P8 Lite a smartfona z wyższej pułki za powiedzmy 2500zł od Samsunga? Szybciej się dzwoni? Taniej się dzwoni? A bateria naprawdę trzyma dłużej? I naprawdę ludzkie oko jest wstanie dostrzec różnicę między 300ppi a 400ppi ??? Jeśli tak to muszę wymienić okulary. A aparaty foto 13MPX kontra 20 lub więcej to jakaś różnica gdy wrócimy z zakładu fotograficznego i mamy w dłoni wywołane fotki 10x15cm??? :-) :-) :-)