Dziś mojemu dziecku wpadł w ręce mój S20+ i mimo, że był zablokowany, to jak mu go zabrałem z rąk, ekran był czarny, tylko na środku było jakieś logo/ikonka a pod spodem napis w stylu reboot. Nim się dokładnie przyjrzałem, wyświetliło się logo Samsung i po dłuższym czasie telefon się uruchomił.
Finał taki, że kompletnie wyzerowało telefon, łącznie z kartą pamięci. O ile ustawienia zassało z kopi danych, to zawartości karty nie udało mi się w żaden sposób odzyskać.
Miał ktoś podobne zdarzenie? Do tej pory jak sam robiłem reset to nigdy nie utraciłem danych z karty.
Jest jakakolwiek szansa na odzyskanie utraconych danych?