No jasne, to jest standardowy flow w większych apkach, ale ile języków utrzymujecie? 5? 10?
Tutaj zastosowanie jest zupełnie inne. Linguist tłumaczy aplikację na 103 języki i pozwala użytkownikowi wybrać wersję natywną, albo automatycznie przetłumaczoną.
Dzięki temu wchodzisz na rynki, które normalnie byś olał, bo potencjalnie zbyt mała liczba użytkowników, żeby opłacało się utrzymywać tłumaczenie. W moich apkach nie to, że urosła ilość ściągnięć w krajach, dla których nie było tłumaczeń, to zaczęły się odzywać osoby, które chciały pomóc w poprawie tłumaczenia.
Projekt nie jest kierowany do aplikacji biznesowych, a do indywidualnych developerów, którzy chcą, żeby ich aplikacje ruszyły z organicznym wzrostem, bo co jak co, ale ilość ściągnięć najbardziej wpływa na ranking aplikacji w Google Play