Częstym powodem komunikatu o wilgoci w porcie USB - pomijam tu rzeczywiste uszkodzenia nadające się do serwisu - jest po prostu brud. Brud może absorbować wilgoć z powietrza (wcale nie trzeba moczyć telefonu, wystarczy samo wilgotne powietrze) i komunikat się pojawi - sam walczyłem z tym przez kilka dni. Wspomniany wcześniej izopropanol jest OK, wcześniej jednak dobrze byłoby np. wykałaczką wyciągnąć z portu USB zalegające w nim, a często pochodzące z kieszeni spodni, skołtunione strzępki tkaniny, które świetnie chłoną wilgoć. Jeśli w porcie USB zalegają takie strzępki tkaniny to wystarczy nawet dłuższe granie, rozgrzany telefon i spocone dłonie - znam to z autopsji ?.
Tak więc wykałaczka (najlepiej rozłupana na dwoje, bo cieńsza) i delikatne pozbycie się z portu USB wszystkiego co obce ?
Potraktowanie portu sprajem z izopropanolem, powinien związać wilgoć i odparować
Resztki wydmuchać np. gruszką fotograficzną jeśli posiadamy lub własnymi płucami - ważne aby nie napluć bo znów wilgoć?
Dobry też jest sprej KONTAKT używany przez elektroników do regenerowania np. trzeszczących potencjometrów, też bazuje na IPA ale też potrafi skutecznie usunąć brud ze styków.
To są moje doświadczenia z walki z wilgocią w porcie USB - w moim przypadku skuteczne?