Niestety co bym nie robił to bateria padała w najlepszym razie po dniu rzadkiego korzystania z SMS, fejsa i kilku rozmów tel.
Próbowałem wszystkiego: usypiania aplikacji, optymalizacji pracy na baterii czy nawet obniżania taktowania procka...
Rozstałem się z telefonem. Kupiłem S10 Lite (na Snapdragonie), który ma baterię większą o połowę (4500mAh) i teraz przy takim samym użytkowaniu telefonu mam 2 dni bez ładowania.
Niestety Samsung zawsze miał problem z bateriami we flagowcach. To samo jest w S10 i w S20. Do flagowców wrócę dopiero kiedy Samsung wsadzi tam większe baterie i bardziej energooszczędne procki, bo Exynosy to padaka pod tym względem.