Mamy parę świerszczów śmigających na 270 więc zapodam kolejny fragment relacji.
Wczoraj doświadczyłem problemów z WiFi, nie wiem czy związanych z telefonem czy routerem, ale zdecydowałem się na reset do ustawień fabrycznych. Przez noc z włączonym VPN-em (określanym przez Phone Manager'a jako wampira energetycznego) zniknęło 8% baterii, ale przede wszystkim wygląda na to, że w momentach downtime'u nie ma wcześniej zaobserwowanego drenażu. Jutro i pojutrze postaram się używać telefonu tak, by być w stanie podać jakieś przybliżone wartości procentowe a nie takie pitu pitu.