To prawda że WindowsPhone jest już martwe. Sprzedać telefon z WP graniczy z cudem. Nigdy mi się nie udało :-) nawet za 50zł :-) a martwość WP to wina nikogo innego jak Microsoftu. Trochę w życiu zajmowałam się C i C++ więc taka ciemna nie jestem i coś powiedzieć mogę a że to coś akurat jest takie a nie inne to już nie wina userów lecz pseudo programistów. WP kontra Android to inne światy. W Lumii najprostsze rzeczy były tak utrudnione że często zastanawiałam się "co oni pili gdy to programowali?". Zero, zero... intuicji i przemyślenia dlatego WP umarł, prócz tego ta odwieczna pazerność microsoftu na tzw. "najnowsze". Nie dopracują systemu do granic możliwości i wpychają ludziom nowości. Ostatnio pojawiały się komunikaty na wielu stronach ot by olx, allegro, facebook i wielu innych dot. końca obsługiwania przeglądarki. W Lumii miałam najnowszą wersję WP8.1 :-) i wszędzie info na pół strony że przeglądarka jest niebezpieczna. Dlaczego wyjęty z szuflady po latach HTC z obecnie 4.2.2 AOKP nic nie "kwiczy" i wszystko otwiera? Kolejna sprawa w WP to jak już wspomniałam sam systemik. Telefon bez TetheringuUSB?? I to taki telefon z LTE 1800/2300/2600?? :-) :-) A książka telefoniczna w WP to? Koszmar rodem z miasteczka Salem? Bez konta Microsoftu ani rusz a kontakty z SIM tak ukryte że się wymiotować chce chcąc pisać SMS i dzwonić? MS sam sobie winny niepowodzenia bo zamiast bawić się w pseudo udogodnienia to powinien zacząć od zmiany ekipy programistów bo Ci ludzie nigdy w zyciu nie mieli androida w rękach. Ja zrezygnowałam na amen z Microsoftu (i nowszych Windows) po wizycie w oddziale Microsoftu gdy mi się licencja z W7 na W10 w świecie cyfrowym gdzieś zapodziała. Na ekranie u Pana w oddziale MS w Warszawie widziałam wszystko to czego nie powinnam była zobaczyć i po powrocie do domu stacjonarka, laptop i drugi laptop dostały FORMAT C: A co zobaczyłam? Pomimo tego że nigdy nie udzielałam zgód na telemetrie i podobne, pomimo tego że GPS w Lumii był zawsze OFFLINE, pomimo odznaczania HACZYKÓW przy "pomiarach" do MS trafiło wszystko. Lokalizacja użytkownika co do metra. Pomylili się o 20m. Historia używania telefonu pełniusieńka. Wiecie że oni mają nawet listę połączeń i SMS? Ciekawe czy mają treść SMS! Facet przy m,nie sprawdzał logi bo chciał zobaczyć co robiłam że licencja na W10 zwiała. Zalogował się na moje konto Microsoftu i ... i.... miał już całkiem inne "bajery" na ekranie jak user zalogowany z zewnątrz. Telefon włączony o tej, wyłączony o tej, zatelefonowano tu o tej, a tam o tamtej (godzinie), wysłano SMSika, włączono internecik, weszło się na www takie i takie, pobrano tyle i tyle. Nie wspomnę już nic o czymś takim jak szczegółowe dane podłączonych urządzeń, IP, MAC, IMSI, IMEI i masie innych. Po powrocie do domu Lumia poszła w kosz i kupiłam pierwszy lepszy (tańszy) smartfon z ogłoszenia. Warunków miało być kilka: używane bo nie jestem zwolennikiem dorabiania korporacji swoim garbem (naprawdę nowy P20 wart jest 2000-2200??), z pierwszej ręki, odbiór z domu a nie garażu/ulicy/lasu; pudełko, papiery i stan idealny. No i znalazłam P8 Lite za 220zł. Wszędzie były po 350-400 ale sporo marudziłam i wymarudziłam. Telefon naprawdę jest 100% ok i nic mu nie dolega. No i tak przesiadka z Lumii na P8 Lite ... to tak jak by przejść z Astry G Classic na Insignię OPC :-) Już nawet nie chcę myśleć jak wyglądają dziś ekrany 5,5" z rozdzielczością HD+ lecz dla mnie najważniejszy jest teraz brak komunkatu LOW MEMORY :-) (Lumia miała 512MB, P8 ma 2GB) a to przeogromna różnica. A co do samych aplikacji na Androida to nic się nie zmieniło prócz tego że jest ich znacznie więcej i teraz 50% działa :-) :-) a to już naprawdę sporo. Wracając jednak do tematu P8 i oprogramowania to mam w swojej czaszce że tak powiem pozostałości po Windows czyli załączonego antyszpiega. Nie ufam stockowym softom i tyle bo Windows nauczył mnie tego że ODZNACZAĆ i NIEGODZIĆ SIĘ możemy ile chcemy a soft i tak swoje zrobi. Często sobie z mężem piszemy OSTRE smsiki i powiem Wam szczerze że czuje niesmak wiedząć że ktoś to kurdę może czytać!!!! Nie ważne kto i gdzie ale może i to mnie męczy. Chcę używać różnyc aplikacji wspomagających życie lecz jedno wiem: bez wujka Roota i bez witaminek w apkach można o spokoju tylko śnić. Niestety. Aplikacja GOOGLE tylko w czasie jednej minuty po włączeniu transmisji danych próbowała połączyć się aż z 27 adresami IP! Widzę to na stacjonarce gdy udostępniam neta smartfonowi a że mam modem HiLink z wewnętrzną sprzętową zaporą i logami to widzę co i z kim się łączy. Dziwią mnie takowe że nawet odblokowanie ekraniu w 6.0 jest już wysyłane na serwery (172.217.16.42), wysłanie SMS (52.214.94.50). Nie chce mi się teraz wszystkiego spisywać ale pod koniec tygodnia pojawi się nowy temat na forum i zajmiemy się tym. W nowym temacie będzie mowa o bezpieczeństwie i całej reszcie związanej z telemetrią bo gdy widzę aplikację OLX która nie będąc włączona nawiązuje połączenie z czymś czego sobie nie życzę w smarfonie (facebookiem!) to mnie szlag trafia. OLX w czasie logowania w zaledwie 5sek nawiązało połączenie z aż 9 adresami IP należącymi do Amazon, Facebook, Twitter, Google. Wydaje mi się że na Androidzie temat pora zacząć nagłaśniać i opracować jakąś mega dobrą zaporę która była by wstanie monitorować na żywo ruch wychodzący (coś a'la Windows Firewall Control od Olka Bicu z Rumunii (BiniSoft)). Przy tej nakładce od kolegi Dicu nawet W10 ma problemy z aktywacją :-) a lista połączeń w świat czystego W10 na stacjonarce jest dłuższa jak 3 razy ekran 1080p z góry na dół i to czcionką 9pkt :-)