Od niecałych 2 tygodni jestem posiadaczem Honora 10, był to dla mnie wymarzony telefon po przesiadce z Honora 6, niestety nie jest tak różowo jak myślałem, że będzie.
W tamtym tygodniu użytkowałem telefon jeszcze bez Etui co było moim błędem, telefon wypadł mi z kieszeni marynarki i niestety pojawiły się pierwsze ślady uszkodzenia na ramce, no cóż moja wina... Jakoś się z tym przemogłem i stwierdziłem, że nie będę używać telefonu do momentu założenia ochrony, żeby nie wyrządzić dodatkowych szkód. Myślałem, że moje problemy się skończyły, ale nie wiecie jak bardzo się myliłem. Wczoraj wróciłem od rodziców, zostawiłem rzeczy w pokoju i wyjąłem telefon na stół. W między czasie zadzwonił do mnie znajomy, odebrałem pogadaliśmy i odłożyłem tel znów na stół. Później coś mnie tknęło żeby obejrzeć telefon czy coś się nie dzieje po tym wypadku sprzed tygodnia i moim oczom ukazało się pęknięcie tylnej tafli szkła idące od jacka na słuchawki w prawą stronę ?
Od ostatniego wypadku nic się nie działo z smartfonem, żadnych upadków, przypadkowego siadu pupą na nim, kompletnie nic, nawet w kieszeni za dużo nie nosiłem.
Wczoraj gadałem na czacie Huawei i gościu mi oznajmił, ze uszkodzenia mechaniczne oraz zdarzeń losowych nie podlegają gwarancji... Moje pytanie jest takie, czy ktoś miał podobny przypadek, ze z niewiadomych przyczyn tak się stało? Jest sen to dać na gwarancję?
Jeśli zły dział, proszę o przeniesienie MODA
Ps. Wstawiam foto dla zwizualizowania