@Samsonn
W telefonie masz kilka obiektywów (i to soft wybiera który użyć), między innymi z tyłu:
standardowy 1X - matryca pod nim jest najlepsza, wpuszcza dużo światła na nim najlepiej wychodzą zdjęcia w ciemniejszej scenerii
peryskopowy 5x (optyczne 5-krotne powiększenie), w nim matryca jest gorsza niż w obiektywie 1x, w słabszym świetle wszystko jest ciemne
szeroki kąt (też jest kiepski w słabym świetle)
ToF (laserowe mierzenie odległości do głębii+ustawiania ostrości (działa to do jakiś 2m) - jak chcesz się pobawić zainstaluj sobie aplikacje do TOF i wejdz do jakiejś 100% ciemnicy - fajne efekty)
Wracając do twojej sytuacji - Ty robisz zdjęcie na 5x zoomie - więc soft ma do wyboru:
albo użyć obiektywu z 5x zoomem optycznym, zdjęcie będzie ciemne, ale wyraźne
albo przeskalować obiektyw 1x cyfrowo do 5x, zdjęcie będzie jasne widać będzie detale, ale będą szumy
W lepszym oświetleniu soft wybrał by obiektyw optyczny 5x, a że jest ciemnica to dla zwykłego Kowalskiego (również dla mnie) lepszym wyjściem jest zrobienie zdjęcia obiektywem 1x na którym będzie cokolwiek widać i cyfrowo przeskalować to do 5x. (masz zdjęcie na którym widać detale, ale kiepskiej jakości przez cyfrowe skalowanie).
W tej specyficznej sytuacji (ciemnica + 5x zoom który chcesz) masz taki właśnie efekt, że obiektyw 1x musi 5x cyftowo przeskalować obraz - stad te pajączki itp - rozwiązania są dwa:
albo poprawić oświetlenie
albo zbliżyć się do obiektu abyś nie potrzebował tego 5x zooma 🙂
Taki sam efekt miałbyś przy ustawieniu zoom na 4.9 - nawet w słoneczny dzień zobaczysz "niedoskonałość" tego skanowania, dopiero przy 5x zoomie soft zmieni obiektyw na peryskopowe 5x 🙂
Obiektyw z zoomem optycznym naprawdę dobrze radzi sobie w dobrym świetle i dopiero tam pokazuje swoje możliwości. Polecam iść na spacer w dzień i pobawienie się tym, naprawdę robi szał jak porównasz jakiś oddalony obiekt w:
szeroki -> 1x -> 5x