Od jakiegoś czasu mój OP7Pro zaczyna mi działać na nerwy i zaczynam zauważać typową dla Androidów przypadłość a mianowicie zamulanie. Nie jest tak cały czas, ale czasami po odblokowaniu ekranu się tak zdarza, że gmail (ale tu chyba z gmailem jest problem bo czasem przy przesunięciu w prawo i usunięciu maila tak jakby nie odświeżył ekranu a pasek czerwony usuwający maila przesuwa się "klatkowo")muli jak cholera, galeria otwiera się po 5 sekundach. Nawet apka telefonu nie jest płynna. Nie mam pojęcia skąd się to bierze bo nie występuję to za każdym razem. Ramu wolne jeszcze 6GB, przestrzeni na dysku jeszcze ze 120GB wolne, a on sobie muli jak by mu wszystkie rdzenie nie ruszyły.
Ta legendarna płynność niestety gdzieś przez te 8 miesięcy od kiedy go mam gdzieś się ulotniła. Jestem na oficjalnym romie, bez roota i bez formatu od czasu zakupu. Nie mam jakieś nadzwyczajnej ilości apek a gier mam może z 5 i to w większości gry po kilkanaście MB.
Jest jeszcze jedna sprawa, która w zasadzie mnie irytuje bardziej niż zamulenia. Chodzi o to, że po odblokowaniu ekranu odciskiem palca jest jakaś taka 1 sekundowa "zwiecha" po ukazaniu się pulpitu zanim ekran zacznie reagować na dotyk. Mogę w tym czasie musnąć ekran i próbować uruchomić jakąś apkę, ale nic się nie stanie i nic się nie uruchomi. Też tak ktoś ma? Np. odblokowuję ekran i od razu klikam w np. Whatsapp....i nic się nie dzieje dopóki nie kliknę w Whatssapp'a drugi raz. Strasznie to jest irytujące.
No i ogólnie ten czar 90Hz na ekranie pryska. Roota nie chcę, gdyż bardzo dużo używam płatności telefonem i aplikacji bankowych i tu może być "kolizja".