Tak, krzywą maskownicę i rysę. A reszta? Drobinki kleju do usunięcia paznokciem? Nieznaczne ugięcie obudowy pod naciskiem wielokrotnie przekraczającym normalne użytkowanie? No błagam... To jest szukanie dziury w całym. Może jeszcze pod mikroskop? Choćby optyczny, pod elektronowy niestety się nie da...
Szanuję swoje pieniądze, mój czas też jest wymierny w pieniądzu. Dlatego nie tracę czasu na poszukiwanie ideału. Ponieważ ideału nie ma. Albo przedmiot spełnia swoje funkcje, albo nie. Nie powinno być tych "okruszków" kleju, ale nie róbmy z tego dramatu na miarę odprysków lakieru w fabrycznie nowych iPhonach bodaj 4. U mnie ich nie było, jakby jednak były, to pewnie poświęciłbym 15 minut na ich usunięcie. Odsyłanie, odbieranie, przenoszenie danych pomiędzy telefonami, to wszystko kosztuje, czas, pieniądze które mógłbym w tym czasie zarobić zajmując się pracą a nie zabawami w żonglowanie telefonami.
Ostatecznie EOT.
Wysłane z mojego GM1913 przy użyciu Tapatalka