Właśnie nie warto czekać, bo różnice między telefonami są w ostatnich latach tak małe, że kupowanie kolejnego modelu na premierę lub chwile po to finansowy strzał w kolano. Chyba, że czekać po to, że N10+ stanieje. Ogólnie uważam, że dopłata 800 zł miedzy serią S a N to będzie wydawanie pieniędzy dla samej zasady, bo rysik jeśli faktycznie nie będzie Ci potrzebny znudzi się szybciej niż myślisz, a menu i rozkład masz identyczne, wiec nie odczujesz że masz coś nowego. Ale, jeśli masz taki kaprys, a portfel na to pozwala to czemu nie 🙂
Wysłane z mojego SM-N975F przy użyciu Tapatalka