Ja nigdy specjalistą nie byłem, czasem porobie sobie jakies foty w rawach, potem z tego w takim Lightroomie da się naprawde duzo wyciagnac. Natomiast zazawyczaj na takie wakacje gdzie robie duzo zdjec zabieram tez swoj telefon sluzbowy - starą leciwą Galaxy S7. Bardzo duzo fot robie właśnie tą S7 bo szkoda mi zabierac drogie telefony na plaże czy gdzies gdzie mogą sie zabrudzić piachem czy upaść. I nie widze jakiejś przeogromnej różnicy pomiędzy fotami z tej S7 a fotami z Note 10+ czy z N20 Ultra. Część z tych zdjęc idzie potem na ścianę w domu w formie wydruku z takiego Empik Foto i też jest ok.
Różnica jest na pewno, cięzko żeby nie było, ale nie do tego stopnia dla amatora żeby przejmować się jakimiś testami. Zresztą aparat to jedno, drugie to medium na którym zdjęcie jest wyświetlane. To samo zdjęcie wygląda zupełnie inaczej na monitorze takim zwyklym, biurowym/matrycy laptopa a zupełnie inaczej na profesjonalnym monitorze gdzie przejścia tonalne, punkt czerni czy głębia bitowa wraz z tabelą kołorów jest zupełnie różna (16mln kolorów vs ponad miliard na monitorach 10 bitowych).
Dlatego osobiście uwazam, ze te wszystkie test mozna sobie poczytać, ale zeby sie jakos nimi sugerować - na co i po co to komu ? Mysle, ze spokojnie ponad 50% osób robiąc foty nawet nie przewala ich na komputer tylko oglada na telefonie.. Ale jak tylko w jakims rankingu sie cyferki nie zgadzaja, to od razu zaczynaja zauwazac, jaki aparat jest do niczego 😃