seba84_2005 To może ja tak dosyć kolokwialnie odpowiem. Robienie update na Androidzie bez wipe cache to tak jak jedzenie śniadania po defekacji bez umycia rąk, to tak w telegraficznym skrócie.
A teraz tak całkiem poważnie- Odinem wrzucasz cały soft- waży często po kilka Gb, OTA to tylko poprawki do tego co masz (z reguły kilkaset Mb).
Różnica w obu metodach flashu jest diametralna. Odin z automatu nadpisze Ci soft, zrobi sam wipe cache + repair apps.
OTA dogrywa poprawki do tego co masz, a jak masz jakieś błędy z poprzednich update'ów to nadal z nimi zostaniesz, jedynie poprawki się dograją.
Piszę to na podstawie odkryć empirycznych. Sam po zrobieniu full wipe+ flash odinem z CSC OXM, byłem zdziwiony jak "zepsuty" miałem soft po OTA'ch, przejściu z bety itp. Był mocno zbugowany, drenował baterię nagrzewał telefon, ciął animacje, elementy które miały być dodane nie pojawiały się. Dopiero po full wipe + odin zobaczyłem jak dobrze może pracować S22 Ultra. Taki zabieg z full wipe + odin + CSC OXM (istotny punkt!!!) polecam każdemu kto przez OTA przechodził z A12 do A13.
Swoją drogą, nie powinno tak wyglądać użytkowanie telefonu za 6 tys. pln, ale cóż, lepiej tak jak denerwować się że ciągle coś się krzaczy.