Z nowym S21 jest problem. Zazwyczaj taniej można już kupić S22 ten najmniejszy. Ale ta maleńka bateria mocno martwi. Rozmiarowo wygodny jak mój S10e. Cyk w kieszeń i prawie go nie czuć. Sporo większy firmowy Redmi 9 już mi przeszkadza. Póki co obserwuję ceny i promocje. Już dziś większe markety dają promkę 50-55 zł za każde wydane 500 zł, więc można zejść do 3200 zł za nowy niebrandowany z gwarancją. Ewentualnie u znajomego w punkcie GSM nawet poniżej 3000 zł widziałem, ale to już w brandzie Play. S21 FE 5G miałby za 2200 zł. Ale tak szczerze, ani mój S10e, ani żony S20FE 5G ładnych zdjęć nie robi, a wręcz mam wrażenie, że nadal stara S8-ka robi je ładniejsze. Zdjęcia są w tych telefonach na brzegach porozciągane. Z przedniej kamery jest dramat. S21 znów ma 64Mpix ale w tele, jakaś hybryda. Z tego co czytałem S22 robi lepsze zdjęcia, ma większe matryce i 50Mpix w głównym. Czekam na S23, ceny, promki, jakieś recki ale nie te sponsorowane tylko realne. I tak telefony trzymam do końca ich wsparcia, póki aktualizacje wychodzą co miesiąc, więc chcę kupić coś co wytrzyma następne 2-3 a może nawet 4 lata, bez potrzeby zmiany na nowy.