Musiałem na chwilę poużywać iPhona ( wersja 14 beż pro ). Powiem Wam, że zacząłem się zastanawiać jak mogłem tyle lat używać tego gówna. Piszę to jako 10-cio letni użytkownik Apple.
Moim telefonem jest S23, zwykły beż + i Ultra.
Jak wziąłem iPhona to zacząłem kląć. Serio. Ekran, pomimo, że OLED to wygląda jakby był IPS - kolory wyblakłe,szare. 60 Hz to już wgl tragedia, moje biedne oczy krwawiły.
Kolejna kwestia to jakość rozmów, na iPhonie wyraźnie gorsza. Rozmawiając przez Samsunga miałem wrażenie jakby rozmówca był obok a w jabłku miałem wrażenie jakby wjechał do tunelu.
Wgl tam gdzie S23 była zimniutka to ajpong robił się wyraźnie ciepły. Co też momentami obniżało komfort w użytkowaniu zgniłka.
Nie wróciłbym już do jabłka za żadne skarby.
Jedyne czego mi brakuje w Samsungu to:
- dedykowanej aplikacji do podcastów ( szkoda, że Google Podcast wywalili ) bo jak ktoś nie ma Spotify to nie za bardzo ma gdzie ich słuchać. YT Music to tragiczna aplikacja a samej biblioteki podcastowej jest 20% względem w/w aplikacji.
- Aplikacji typu iTune Store, gdzie mógłbym kupić muzykę i od razu ja pobrać
- haptyki, bo ta appolowska jest nie do prześcignięcia
Aha, zasieg komorkowy i Wi-Fi jakby byk lepszy na iPhone. Jablko tez sie szybciek laczylo z sieciami publicznymi w sklepach i galeriach handlowych.
Poza tym nie widzę najmniejszego sensu bycia na jabłku. Samsung też ma już bardzo dobrze działający ekosystem.