SKRYTOBOJCA o, dokładnie to. Jeśli ktoś oczekuje, że pochmurny dzień, z lipnym słońcem, w smutnym, szarym, brudnym miasteczku sfotografuje i wyjdzie z tego foto jak z tropików w pełnym słońcu i ciekawym kadrem to się myli.
Mnie też czasami denerwują algorytmy Samsunga, ale… ten telefon to złoty środek - najrówniejszy w każdej dziedzinie, bez większych wad. Z niektórymi przewagami innych (np. Pixela) trzeba się albo pogodzić albo kupić 5 telefonów - każdy do czegoś innego.
Dla mnie obiektyw 5x jest dużo bardziej użyteczny niż10x z S23U. Stylistyka zdjęć (postprocessing) jest najlepsza w jabłkofonach, Pixele też często wypluwają sztuczne i zbyt upiększone zdjęcia (ale mniej rażąco niż Samsung). Apple ma tę przewagę, że bierzemy telefon i robimy zdjęcie - w 99% wyjdzie dobrze, za każdym razem tak samo. A jak weźmiemy Samsung to mamy pierdyliard ustawień, którymi możemy się bawić - możemy tak popsuć lub poprawić fotografię (ale też w zależności od warunków - mogą być wymagane inne ustawienia).
W telefonie aparat powinien mieć dwa dobre tryby - automat ("point and shoot") jak w iPhone i tryb zaawansowany (do zabawy) jak np. pro w Samsungu.