Byłem wczoraj w galerii handlowej i z ciekawości wpadłem na chwilę (dosłownie kilka minut) zobaczyć nowe dziecko od Samsunga.
Moje przemyślenia po ok 2-3 minutach z każdym (chciałem tylko pobieżnie je zobaczyć).
S24 najlepiej się operuje i leży w ręku, zaraz za nim S24+. Na samym końcu S24U, no ale to wiadomo rozmiar jednak robi swoje. P8P też jest na tyle duży, że gorzej się nim operuje niż moim poprzednim P5.
Jeżeli chodzi o obudowę, to S24 i S24U+ mają bardzo ostre ramki, co pewnie będzie skutkowało tym, że jak ktoś będzie chciał użytkować bez pokrowca, to niech się spodziewa obdartego smartfona.
S24U z kolei ma je lekko zaokrąglone i przez to ciut lepiej się trzyma. Jednak jakoś mi obudowa S24U nie do końca przypadła do gustu.
Na mega plus bym dodał wagę. Lubię lekkie smartfony i linia S24 pod tym względem wygrywa z P8P.
O ile S24U ma ten unikalny wygląd, który może się podobać lub nie ale jest unikalny, natomiast S24 i S24U+ wyglądają jak iPhony. Nawet pomimo tego, że mają inaczej ułożone aparaty, to i tak przypominają je bardzo.
Czy to dobrze czy to źle niech sobie każdy oceni.
Jeżeli chodzi o te warstwę antyrefleksyjną w S24U, to jakoś jej nie widziałem.
Salon mocno oświetlony był i nie widziałem różnicy pomiędzy swoim ekranem w P8P a S24U. Może dlatego że oba sprawdzałem przy największym podświetleniu?
Tak czy siak fajne by było zobaczyć porównanie S24U iP8P na świeżym powietrzu w słoneczny dzień pod słońce.