Witam
Wnerwiało mnie strasznie ciągłe rozłączanie karty.... Miałem w sumie te same problemy, co inni, próbowałem odginanie styków, formatowanie, repartycjonowanie itp... nic nie pomagało...
Moją uwagę zwrócił fakt, że działająca karta standardowa wydawała mi się sztywniejsza od Toshiby... Pomyślałem, że może problemem jest fakt, że się ona odgina i traci kontakt ze stykami. Fakt, że dzieje się tylko w niektórych sytuacjach można wytłumaczyć tym, że telefon tylko w niektórych momentach sprawdza obecność karty...
Zrobiłem dwie rzeczy.
Zamykając gniazdo karty lekko dosuwałem kartę "w lewo" (w stronę pinów), aby nie przesunęła się razem z "pokrywką".
Po włożeniu karty umieściłem nad nią (nad stykami) wycięty kawałek gąbki antystatycznej - trochę twardszej od zwykłej gąbki - w taki sposób, że klapka baterii dociska teraz "lewą" część karty do styków.
Efekt - od tego momentu w ogóle nie rozłącza mi karty, choć normalnie miało to miejsce kilka razy na dzień! Wydaje mi się, że zapewnienie, aby karta była stale dociśnięta do styków (przez pokrywę baterii) rozwiązało problem.
Prosiłbym wszystkich, którym karta "dokucza" o sprawdzenie, czy im to też pomaga. W sumie takie rozwiązanie jest mało uciążliwe (można kawałek gąbki przykleić taśmą dwustronną do pokrywy), nie ingeruje w telefon, ciężko coś uszkodzić... Fajnie by było, gdyby okazało się skuteczne 🙂...
Pozdrawiam
Konop