Oczywiście się zgadzam. Operator to nie jest jakaś tam organizacja charytatywna, żeby sponsorować smartfony warte 2-3k. Z ściągalnością i sądownictwem wiadomo jak to jest. Skoro ludzie za mataczenie na miliony są w stanie sobie wykupić kaucję (z tych mataczonych pieniędzy) to co się dziwić. Takie zastrzeżenie, że do momentu spłaty rat telefon pozostaje własnością operatora jest logiczny. Jak nie spłacasz rat za leasing auta czy mieszkanie to bank w końcu siądzie na "Twojej własności". Jednakowo tak jak wspomniałem wywraca to rynek telefonów z drugiej ręki i jest to co by nie mówić problem. Nowy problem, z którego potencjalnie kupcy, w dobrej wierze, muszą sobie zdawać sprawę.
PS. Zapewne operator nie byłby zmuszony do wprowadzania takich kroków gdyby ta spłacalność wynosiła ponad 99%, a jednak to przytoczone 2,5% to już spora kwota. Wystarczy przemnożyć cenę telefonu przez liczbę klientów abonamentowych.