dokładnie. Samsung nie prezentował tego w taki sposób że gra ponad godzinę spowoduje spadek klatek do 15 (słownie piętnastu) - wiesz wszyscy się spodziewali tego że exynos będzie innym prockiem, ale w testach już PO debiucie produktu (!) okazało się że ten procesor prezentuje parametry odrzutu produkcyjnego. Tego się nikt nie spodziewał. Tutaj Samsung przekroczył wszelkie granice.
Te różnice w zdjęciach to nie są kosmetyczne różnice, w czasach gdzie flagowe telefony idą łeb w łeb jakością zdjęć, taki blamaż w post procesingu na exynosie to gruba przesada. Mówię to chociaż sam mam S20+ ale to że wydałem spory hajs na ten telefon nie przysłania mi oczywistych faktów. Jakaś federacja konsumencka europejska albo UE powinno zmusić samsunga do wycofania tego szitu z rynków europejskich i tyle.
Powninni się kierować zasadą że produkt ma tą samą nazwę handlową "S20" a to jawne wprowadzanie klienta w bład. Nie każdy czyta fora branżowe bez przesady. To jest jawne i perfidnewprowadzania klienta w błąd. Samsung kieruje ten sam marketing do całego świata, nie uświadamia klientów. Zaciera ręce, że sample testowe puszczone na USA zalały "internety" testami tychże wersji. Jakże cyniczne i fałszywe jest później sprzedawania innego telefonu pod tą samą nazwą na innych rynkach!
Ktoś tu powinien po prostu odsunąc na bok jakieś maniery i głaskanie po pleckach korporacji i stanąc po prostu godnie po stronie klientów. BA! Gdyby sytuacja była odwrotna to federalny departament handlu USA, po prostu by się do tchawicy rzucił Samsungowi. Tam urząd bardzo mocno stoi po stronie konsumentów. Nie wiem czy wiecie ale tylko w USA konsumentów NIE obowiązują jakiekolwiek plomby gwarancyjne. Kupujesz - twoje. Robisz co chcesz, w razie problemów producent MUSI ci uznać reklamację. A co robi UE? NIC.