Panowie tak czytam te wszystkie posty i wytłumaczcie mi jedno, oczywiście nie chodzi mi o to czy kogoś stać czy nie, ale zastanawia mnie jaki był sens kupowac w tamtym roku s22U za prawie 6 tysięcy i teraz dawac do odkupu tracąc połowę wartości.
Jak patrzę na te odkupy to Samsung jest śmieszny z tymi wycenami.
Jak wyceniają telefony po imei to chyba powinna być jakaś róznica pomiędzy telefonem kupionym w lutym 2022, a np listopadem 2022, a wycena wstepna jest identyczna i jeszcze nigdy po wyslaniu telefonu nie zwiększyli wartości telefonu tylko najwyżej obniżyli.
Nawet gdyby telefon miał dopiero ze 3 miesiace to i tak odkup jest to połowa wartości.
Przecież to są cały czas straty. Jaki jest sens kupowania telefonu w takich cenach i po ukazaniu się nowego modelu odsprzedawac poprzedni za bezcen.
Jeszcze bym zrozumiał jakby poprzednie modele staniały ale patrzac na ceny to nadal s22U kosztuje prawie 6 tysi.
Nawet z tymi punktami Rewards, co z tego że za 37000pkt obniżę cene o 370 zł, ale ile trzeba wydac kasy aby zdobyć te 37000pkt.
Przecież to paranoja jakaś.
Myślałem o zakupie s23+ ale jeśli mnie wyceniaja s21 FE na 1500zł, a kilka miesięcy temu dałem za niego 3247zł to odrazu zaprzestałem myśleć o s23+, bo nie widzę sensu straty ponad połowę wartości dla odkupu.
Druga sprawa to się zastanawiam czy czasem za miesiąc nie trafią te telefony do sprzedaży samsungowej w promocji np ze słuchawkami gratis.
Przecież większość osób odsprzedających ma telefony prawie jak nówka.