Witam,
Przesledzilem watki odnosnie ladowania "najlepszego" smartfona na swiecie i żaden nie oddaje istoty mojego problemu. Mianowicie moj Galaxy po podlaczeniu do ladowarki bedac wlaczonym laduje sie sie chaotycznie do np 76% po czym zaczyna co sekunde plumkac jakby ktos odlaczal i podlaczal ladowanie na nowo. Tak zachowuje sie na ladowarce oryginalnej jak i od sony xperia s. Wylaczony telefon laduje sie w miare bezproblemowo podlaczony do ladowarki od sony xperia s. Prawdziwe jaja i koncerty zaczynaja sie gdy wloze swoj smartfon do stacji dokujacej Philipsa stworzonej specjalnie dla Androida. dotychczas ladowalo sie w niej bezproblemowo wydajnie no i sluchac mozna bylo muzyki. teraz stacja dokujaca laduje tak samo chaotycznie jak ladowarki, ciagle to zapalajac i gaszac ekran, w trakcie ladowania na ekranie zmaiast blokady pojawia sie widget pogodowy accu weather z kalendarzem itp kiedy nigdy takiego czegos nie ustawialem. A nawet gdy wloze do ladowania wen telefon kompletnie wylaczony po zaledwie kilku sekundach i ukazaniu sie ladujacej bateryjki telefon samoczynnie sie wlacza. Stacja dokujaca tez rozlacza i podlacza ladowanie po pewnym czasie. wariacje i malwersacje ciagle. Stalo sie to po wczorejszej dluzszej jezdzie w trasie kiedy to ladowalem samsunga za pomoca ladowarki samochodowej, objaw ten sam rozlaczanie i ponowe podlaczanie ladowania oraz wyswietlanie dziwnego widgeta pogodowego i kalendarza zamiast ekranu blokady. Usterka jest mega drazniaca...
Przywialo to wspomnienia po moim HTC HD2 ktory tez po ladowaniu go w samochodzie zaczal miec arcyciekawe peroblemy z bateria a przede wszystkim z jej temperatura. Ciezko bylo go naladowac, robil sie caly cieply podczas ladowania, palily sie diodki sygnalizujace blad ladowania a wymiany baterii nie skutkowaly. Samsung jednak nie nagrzewa sie w zadnym stopniu, dziala sprawnie procz samej operacji ladowania baterii. jakies pomysly?
Stockowy JB 4.1.2 z rootem nic wiecej